21 września 2011

This is the story of my life

Kompletny brak czasu.. Tylko nauka, nauka i jeszcze raz nauka. No fakt.. póki co jeszcze , jeszcze ogarniam materiał, ale boję się , że za kilka tygodni naprawdę będzie ciężko. No ale nie mogę się załamać teraz, bo co jeśli będzie mi nawet nieźle szło ? : ) chociaż polski nie za dobrze zaczęłam.. dwie trójki, ajć . ale co tam ;p
Jutro czeka mnie w szkole kartkówka z chemii, której nie rozkminiam i klasówka z angielskiego, gdzie boję się, że polegnę na słówkach. A w piątek ? w piątek czeka na mnie kartkówka z matematyki i opowiadanie historyjki po niemiecku . . . dwie godziny niemca pod rząd .. masakra . a pod wieczór wyjazd do Poznania na wesele :)


odpowiadając na Twój list..
` Gdy weszłam na Twojego bloga, od razu zobaczyłam ostatni napis '' RE : list do P. " i od razu pomyślałam, że to do mnie. Gdy zaczęłam go czytać, wiedziałam , że jednak się nie myliłam.Czytając go płakałam. Czytałam go kilka razy, i za każdym razem było to samo.. łzy.. Wiem, że w oczy byś mi tego nie powiedziała. Na pewno nie tak, jak to napisałaś. Wiesz, że mi od razu leciały by łzy, z resztą tak jak Tobie i ta rozmowa dość dziwnie by wyglądała. Wiem, że przez internet każdy jest mądry, każdy może napisać co chce i raczej niczym się nie przejmuje. Odpisuje Ci na niego tutaj, bo nie wiem czy bym Ci umiała powiedzieć to prosto w twarz.. nie, raczej bym nie umiała..
Wiesz, że nie jest mi łatwo ? Och, przepraszam. Teraz jest już lepiej, ale na pewno nie było. A wiesz dlaczego ? Wiesz.. doskonale wiesz. Ale ja Ci to przypomnę. Nie było mi łatwo, dlatego, że moje miejsce zajęła grupa chłopaków. Myślałam, że może to będzie takie chwilowe, ale gdy tylko chciałam się z Tobą spotkać, słyszałam :
- jestem na widoku
- jestem z chłopakami
- wychodzę dziś z chłopakami
- chłopaki po mnie przychodzą
- może później, bo teraz jestem z chłopakami
chłopaki to.. chłopaki tamto..
Wiesz jak się czułam ? Nie. nie chce Cię o nic oskarżać , ani ich . Broń Boże ! Kompletnie nie o to mi chodzi, bo przecież nie mogę mówić, z kim masz się zadawać. Przecież każdy może mieć swoją ekipe, tak jak miałam i jak . Chodzi mi tylko o to, że każde wakacje, od kilkunastu lat były nasze. Przypomnieć Ci ?
- rok temu na widoku
- dwa lata temu na korcie
- trzy lata temu na deskorolce
- .. lat temu na rolkach
A te wakacje ? Ile razy się widziałyśmy ? Tak ogółem licząc to może 7, 10 czy 12 dni. Co to jest na dwa miesiące ? Kurcze.. to już nie jest to samo co kiedyś.. i nie wiem czy będzie.Traktowałam Cię jak siostrę. Jak siostrę którą zawsze chciałam mieć, a której nigdy nie miałam. Były dobre , jak i złe ,z restzą jak wszędzie.
` paczka od alkoholu i fajek ` ? kurcze.. nie będę Ci mówiła co masz robić, bo sama doskonale powinnaś to wiedzieć, ale uważaj na to . tylko o to Cię teraz proszę.
Nie wiem czy czytasz mojego bloga. Nie mam pojęcia. Ale nie chciałabym, żebyś odpisywała mi na niego na swoim blogu. Jeśli naprawdę będziesz chciała poruszyć ze mną ten temat, to tylko na żywo . Nie chce rozmawiać z Tobą przez internet :)

Wiesz, że trzymam za Ciebie mocno kciuki . 
Rób to co kochasz i walcz o to . 
O mnie się nie martw . Jakoś sobie poradzę.
Do zobaczenia.. kiedyś tam `



`10 lat przyjaźni przyćmił mi fakt posiadania czegoś na własność. 
Posiadania swojej prawdziwej nieurojonej paczki
posiadania kumpli od śmiechu alkoholu i fajek.`

przepraszam, ale nie wiem jak to rozumieć.




`I know that it's not a dream
I saw, yeah I saw your scheme
And I know you, I saw