Sobotni wieczór zapowiadał się nudno..
Jak zwykle siedzenie na ławeczce, gadka szmatka itp, itd.
Brak konkretniejszych planów, a padający deszcz, wcale niczego nie ułatwiał.
i nagle. dostałyśmy olśnienia .
Mimo iż była godzina 21 , postanowiłyśmy ( ja i Sara ) ,
że pojedziemy na sałatkę do Vanilia Cafe .
Sałatka kupiona i zjedzona, drinki kupione i wypite :)
Były takie mega , że o jejku <3
W Vanilia Cafe zrodziły się nam pomysły na kolejny soboty ;p
Za tydzień spalamy.
Za dwa znikamy.
Za trzy idziemy.
Więc żyję od soboty, do soboty :D
Wróciłyśmy przed 23 , ale wyszłyśmy jeszcze na dwór,
słuchając naszej ukochanej reklamy :D
Chwilę postałyśmy na 20-stce i do domciu.
W szkole jakoś ujdzie. Mam nadzieję, że do świąt
będzie w miarę luźno. :)
a oto nasza reklama :
<33333
zeszłoroczne. z S ;*
`Siedzę w domu na mej sofie,
w kapciach samych albo bez.
Mam piloto, mam laptopo,
pronto alo dzwoni się.
FUNPUCK HD FUNPUCK.
FUNPUCK HD FUNPUCK.