20 lutego 2012

Z Tobą mogę iść po jego kres

Weszłam tylko na chwilę, bo tak okropnie boli mnie głowa, że nie mogę wytrzymać..
Jest mi gorąco i duszno.. kręci mi się w głowie.
W sumie to powinnam leżeć już w łóżku i odpoczywać, ale stwierdziłam, że
wejdę zobaczyć co się dzieję, czy może jakieś zmiany w planie czy whatever .
Ale zmian nie ma :< 
W szkole jako tako. ujdzie. Jeszcze jutro i znów parę dni wolnego.
Rekolekcje w środę , czwartek i piątek pozwolą mi na 
jakieś tam odpoczęcie, pójście na licealiadę i zrobienie jeszcze kilku rzeczy.
Mam nadzieję, że je zrobię, bo przecie znając mnie to za nic się nie ruszę..
Potop jest czytany . ;p Wiersz powoli uczony na pamięć.
Jeszcze został mi tren i fraszki, które sądzę, że szybko pójdą :)



A i jeszcze raz podziękowania dla K. za danie mi 
dużego ' kopniaka w tyłek ' . Mam nadzieję, że chociaż trochę zmienię swój tok myślenia.
Znaczy.. nie mówię, że Twój jest genialny, bo nie jest xd.
Ale może z Twoim podejściem się coś zmieni,i docenię to , że w końcu go mam.



 



sobotnie :)





`Bo bez Ciebie życie traci sens jakikolwiek,
Bez Ciebie nie mogę nawet w nocy zmrużyć powiek.
Każdy dzień i każdą noc chcę być tylko przy Tobie,
Jesteś dla mnie najpiękniejszą, najwspanialszą z kobiet.
Więc kochaj mnie nie tylko dla przyjemności,
Z Tobą chcę być już do końca, aż po sam grób.
Ja Tobie oddaję się w całości i zrobię dla Ciebie ile tylko będę mógł.