7 grudnia 2011

łap oddech

Jejkuu. jak ja się masakrycznie czuje :<
Ból głowy, katar, kaszel , czyli coś, czego tak bardzo nienawidzę.
A to jest najmniej odpowiedni moment, kiedy mogę zachorować.
Po pierwsze - premiera w niedzielę i codziennie próby.
a po drugie to masę nauki .. klasówki, kartkówki,referaty, prezentacje. - 
- czyli 2 tygodnie ostrego zapierdzielania. 
Chcę to ogarnąć, żeby na święta mieć spokój.
Dziś mnie jeszcze czeka WOS i chemia. Ale liczę , że
da to co miała już inna klasa, a z wosu będzie ciekawie.
Przeczytam później jeszcze raz to co mam w zeszycie , bo za pół godz
idę na Top Model :D



Oficjalnie ogłaszam, że przyjacielem, 
który mnie nie opuści przez najbliższe dni 
to chusteczki :)



zdjęcie sprzed tygodnia - wtedy, kiedy byłam modelką ;p





`To zwala z nóg, ten beat uderza cię siłą miliona kul
Wgniata w ziemię bass i brakuje tchu
A ty łap oddech, łap oddech!
Łap oddech, łap oddech!
Bass unosi się w powietrzu