Długo mnie tu nie było, ale dlatego, że dużo się u mnie dzieje. Sama nie nadążam.
Moje życie zmienia się jak w kalejdoskopie.
Raz jest dobrze, raz jest źle. Ale to chyba tak jak u każdego.
Czy narzekam?
Na chwilę obecną nie.
Aczkolwiek mam momenty załamania.
Czasem potrzebuję chwili samotności, chwili tylko dla siebie.
Wtedy mogę pomyśleć nad tym co się dzieje, nad tym co chcę zrobić,
nad tym czego nie mogę zmienić, a bardzo bym chciała.
Swoje uczucia bardzo często wyrażam poprzez taniec.
Dzięki temu nie trzymam tego w sobie, tylko wyrzucam na zewnątrz.
Zapraszam do oglądania.