14 grudnia 2011

This pain is just too real

Nie ma to jak spieprzony cały dzień. Caluśki ! 
Najpierw szkoła i moje genialne sprawdziany i kartkówki..
Później mecz chłopaków :<
Następnie mega mega kłótnia..
No ekstra po prostu..
Dopiero co wróciłam do domu. nie mam na nic ochoty .
lekcje czekają, przydałoby się coś zjeść, wykąpać, ale najlepiej to
siedzieć przed laptopem, słuchać zamulających nut i nic nie robić.


. . . 


A teraz proszę 
o dwudniowy wyjazd do Łodzi,
aby się odstresować , 
spędzić miło czas z Poleską
i zapomnieć o wszystkim.
I o święta, 
aby miały tą swoją magię jak nigdy dotąd.







`You used to captivate me
By your resonating light
But now i'm bound by the life you left behind
Your face it haunts my once pleasant dreams
Your voice it chased away all the sanity in me