15 lutego 2012

To co najważniejsze zostało gdzieś w tle

4-20 , 4-20, 4-20 ! 
Jesteśmy najlepsi ! :D Uwielbiam z Wami wyjeżdżać ( gdziekolwiek ).
Z wami jest zupełnie inaczej. Zapominam o wszystkim
( bardzo się staram i przeważnie się udaje )
czuję się przy was tak naturalnie . Niczego się nie wstydzę, wiem, że z każdym z Was mogę
o wszystkim porozmawiać . Uwielbiam z Wami się śmiać, płakać , jeść tosty , chodzić 
po Białymstoku <3 I wiem, że mogę podejść do każdego z Was i na cały głos 
wykrzyczeć ' Łiiiiii ! ' z myślą o tym, jak bardzo podoba mi się chłopak z Kung-Fu Pandy,
i wiem, że każdy z Was przewróci oczami i pomyśli '' o matko, skąd ona się wzięła '' ,
i będziecie się ze mnie śmiać , a ja razem z wami :D
Ten weekend był wspaniały . I szesnastoosobowy pokój był mega <3

Ferie się skończyły.. brak chęci do nauki..
Ale chyba trzeba się spiąć i ruszyć się. Potop jest czytany.
Może w 2 tyg się wyrobie . a biologia ? Na biologię jak patrzę, to 
zwracam śniadanie . . . no sory memory, ale nie bardzo mnie obchodzą
jakieś podziały białek czy to co jest wydzielane w wątrobie czy whatever . . . 
wrr .. ale zacisnę zęby i się nauczę xd chyba ;D












`Najważniejsze jest podejście,
a dzisiaj mam złe. Bo drugą
dobę nie śpię i pije gdzieś na mieście.
To co najważniejsze zostało gdzieś w tle.
Sam nie wiem już gdzie jestem, niebo
nie jest niebieskie. Dziś nie załatwię
wszystkich trudnych spraw.
We śnie miałbym przynajmniej drugi świat.
Lecz jestem tu gdzie wódka zwala z nóg.