29 grudnia 2014

You're Never Fully Dressed Without a Smile

Ostatnie dni roku 2014. Przede mną coś nowego.
Jaki był rok 2014 ? Wiecie już jaki, opisałam go w poprzednim poście.
Ale postanowiłam wymienić kilka wydarzeń, które mają ogromne znaczenie,
o których nigdy nie zapomnę, które wpłynęły w jakikolwiek sposób na moje życie.
1. Styczeń / Luty 
Studniówka. Dzień o którym marzyłam, którego nie mogłam się doczekać.
Przygotowania: poszukiwanie sukienki, butów.
Make-up, fryzura, paznokcie.
Dzień jak z bajki.
2. Maj
Matury. Najważniejszy egzamin w życiu.
Od tego zależała nasza przyszłość.
W tym momencie mam zupełnie inne zdanie na temat matury, 
ale to tylko i wyłącznie moja opinia.
Jednak trzeba się trochę do niej przygotować.
3.Czerwiec
Wrocław. Wyjazd z Ewą i Werką. 3-dniowy wypad w nieznane.
Do miasta, w którym trafiłyśmy na najgorętsze dni w roku.
Wycieczki, wieczorne wypady, spotkanie z kolegą po 3 latach.
Odnowienie znajomości i małe problemy z tym związane.
4. Sierpień
Udział w otwarciu Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn 2014.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Jakie to uczucie?
Niestety użyję banalnego stwierdzenia:
"Uczucie nie do opisania"
Niestety do prawda. Niesamowita przygoda życia.
Wydarzenie, które zostanie w moim sercu do końca życia.
5. Wrzesień
Łazy 2014.
Obóz studencki. Nowe twarze, nowe znajomości.
Przygody, imprezy, wygłupy.
Polecam każdemu, kto chociaż przez chwilę zawahał się czy jechać.
Jedź ! Najlepiej sam. Poznasz niesamowitych ludzi.
6. Październik
Poznań, studia, nowe życie.
Dziewczyny z Sieradza i chłop z mazur.
Kocham ich nad życie i nie pozwolę im odejść nawet na minutę.
Wiem, że nasza przyjaźń będzie trwała bardzo długo.
Mam nadzieję, że na zawsze.


Przedstawiłam wam kilka najlepszych momentów minionego roku.
Było ich znacznie więcej, jednak te mają szczególne znaczenie.
Wiem, że przede mną całkiem coś nowego.
Coś o czym napiszę dokładnie za rok. 
Z takim samym entuzjazmem i pozytywnym myśleniem.

Życzę wam tego co sobie,
samych pozytywnych wrażeń, emocji i dobrych dni, 
aczkolwiek te złe też są potrzebne, 
żeby dostać porządnego kopa w tyłek i się otrząsnąć.
Niech przyszły rok przyniesie Wam niezapomniane chwile
oraz spełnienie najskrytszych marzeń


23 grudnia 2014

Lepsze jutro

Chwila refleksji.


Rok 2014 dużymi krokami zbliża się do końca. 
Jaki był rok 2014 ? Szalony. Dziwny. Wyjątkowy. Niezapomniany. Pełen przeżyć.
Pełen emocji. Pełen wrażeń. Niekoniecznie tych pozytywnych.
Co się takiego działo ? 
(Zdecydowanie za) dużo.
Studniówka. Matura. Wakacje.
Nowe życie. Nowe miasto. Nowi ludzie. Studia.
Staram się żyć tak, aby niczego nie żałować. Owszem, zdarzyły się takie sytuacje,
które z ogromną chęcią wymazałabym z pamięci, 
ale jednak większą uwagę skupiam na tych rzeczach,
które na samą myśl wywołują uśmiech na mojej twarzy.
Nie wiem komu mogę podziękować za tak intensywny rok.
Może sobie samej ?
Może.
Jednak jest wiele osób, które uczyniły rok 2014 wyjątkowym.
Przede mną coś nowego. Coś nieznanego.
Coś interesującego. Coś, co chcę odkryć.
Życzę sobie, aby rok 2015 był lepszy, ciekawszy,
z jeszcze większą dawką emocji, uczuć i wrażeń.
Chciałabym spełnić swoje marzenia i czuję, że
przyszły rok to idealny czas na ich realizację.
Trzymam kciuki sama za siebie, za swoje cele i motywację.
Wiem, że mi się uda!
A myśl o tym, że mam przy sobie ludzi okazujących mi wsparcie
sprawia, że moja pewność rośnie z dnia na dzień.
Wiem, że z ich pomocą osiągnę szczyty.