19 maja 2015

Dzieję się ze mną, coś bardzo dziwnego...

Sesja się zbliża, a ja kompletnie nie mam 
ochoty się do niej przygotowywać.
Dlaczego ? 
Dlatego, że w piątek ma przyjechać Ewa. 
Tak, w końcu!
A oprócz tego ? 
Oprócz tego to żyję w innym świecie.
Tanecznym.
Żyję swoim spektaklem, który musi być,
Wierzę w to, że się uda.
Że oni mi pomogą, moi tancerze, moi przyjaciele.
Wierzę w to, że mój spektakl będzie przełomowym 
momentem mojego życia.
Moje marzenie się spełni.
Potrzeba chęci i pełnej mobilizacji.
I wiary..
Ale o tym w spektaklu.
Już we wrześniu.
Mam nadzieję.





17 maja 2015

Jutro znowu gonić, biec, latać ponad...


- Zróbmy coś szalonego !
- Gdzie jedziemy ?
- Do Gdańska ?
- Okej !

Spontaniczna decyzja.
Spontaniczny wyjazd.
Dziękuję. Tego potrzebowałam.
Musiałam odpocząć od Poznania, od ludzi, od codzienności.
Dziękuję, że pojechałyśmy na cały dzień, 
żeby chociaż przez kilka godzin
nacieszyć się naszym morzem i plażą, 
którą tak rzadko mamy okazję odwiedzać.
Dziękuję Ci za ten dzień, który dał mi siły do dalszego działania.

Tak bardzo się cieszę, że Cię poznałam, że Cię mam.